Drukuj

Święty Jan z Dukli 

Więcej światła na życie św. Jana z Dukli i jego drogę do świętości rzucają nieliczne zapiski z kronik klasztornych. Dotyczą one już czasów, kiedy Jan przebywał we wspólnotach zakonnych, najpierw Franciszkanów Konwentualnych, a następnie Bernardynów. Wydawać by się mogło, że pamięć o tym cichym i skromnych zakonniku przeminie wraz z odejściem ludzi, którzy byli świadkami jego życia. A jednak świętych się nie zapomina. Bóg sprawia, że życie, które było wspaniałym hymnem ku Jego chwale i urzeczywistnieniem Ewangelii miłości i pokoju, nieustannie wydaje owoce. Tak było i ze św. Janem z Dukli, o którym pamięć przetrwała ponad pięć wieków - w żywej tradycji, w sercach jego czcicieli i w niezliczonych świadectwach łask, które Bóg udziela za jego wstawiennictwem.

Życie i kult św. Jana z Dukli

Patron Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej

Nasza więź ze św. Janem z Dukli i przyjaźń z oo. Bernardynami i duklanami zaczęła się w maju 2007 roku. Wtedy Dyrektor Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej prof. dr hab. n. med. Elżbieta Starosławska wyjechała z przyjaciółmi w Bieszczady. Po całodziennej wędrówce w zaciszu dukielskiego klasztoru Pani Dyrektor zaczytała się w biografii św. Jana z Dukli oraz historii klasztoru.

Święty Jan urodził się około 1414 roku w rodzinie mieszczańskiej w Dukli. Po ukończeniu szkół udał się do puszczy okalającej Duklę. Przebywał tam kilka lat w grocie skalnej w surowych warunkach. Następnie wstąpił do klasztoru franciszkańskiego w Krośnie. Zapiski z kronik klasztornych mówią o pobycie św. Jana we wspólnotach zakonnych, najpierw Franciszkanów Konwentualnych, gdzie przebywał ponad 25 lat, a następnie Bernardynów. Po 1443 roku zostaje zwierzchnikiem Kustodii Ruskiej w Polsko-Czeskiej Prowincji Franciszkanów.  W 1463 roku przenosi się do Franciszkanów Obserwantów, zwanych w Polsce Bernardynami. 29 września 1484 roku umiera we lwowskim klasztorze Bernardynów w wieku około 70 lat. To jemu przypisywane jest ocalenie Lwowa obleganego przez wojska Bohdana Chmielnickiego w 1648 roku.

W styczniu 1733 roku Papież Klemens XII wpisuje Jana z Dukli w poczet błogosławionych. Na prośbę króla Polski Augusta II w 1739 roku bł. Jan z Dukli zostaje ogłoszony Patronem Korony i Litwy. W 1946 roku przeniesiono relikwie bł. Jana ze Lwowa do Rzeszowa.

Po wielu latach niewoli, rozbiorów i wojen, w 1947 roku wznowiono proces kanonizacyjny błogosławionego Jana z Dukli. W 1974 roku relikwie bernardyńskiego zakonnika zostają przeniesione z Rzeszowa do Dukli. 10 czerwca 1997 roku odbyła się w Krośnie uroczysta kanonizacja błogosławionego Jana z Dukli przez Ojca Świętego Jana Pawła II podczas Jego pielgrzymki do Polski. 

Przy grobie Świętego Jana z Dukli w intencji nękanej wojnami Ojczyzny modlili się królowie: Zygmunt III Waza, Jan Kazimierz, Michał Korybut-Wiśniowiecki z żona Elżbietą, Jan III Sobieski oraz hetmani Stanisław Żółkiewski i Jan Zamojski. Stare źródła podają, że pierwszym znakiem świętości i cudów za wstawiennictwem św. Jana było uzdrowienie gwardiana lwowskiego klasztoru.

Z roku na rok wpisów w księdze cudów było coraz więcej. O jednym z nich dowiedziała się Pani Dyrektor Elżbieta Starosławska ze stron miesięcznika Nasza Arka. Był to cud uzdrowienia w 2005 roku kilkunastomiesięcznego Jakuba z Teodorówki spod Dukli. Chłopiec został przyjęty do szpitala w Krośnie w stanie ciężkim z objawami sepsy, a następnie leczony był w Krakowie. Lekarze ocenili jego stan jako beznadziejny. Cały czas rodzina i mieszkańcy wioski modlili się o cud życia dla Kuby przed relikwiami św. Jana z Dukli. Wkrótce ustąpiły wszystkie objawy choroby, a stan chłopca poprawił się i zdrowy został wypisany do domu.

Dla Pani Dyrektor Elżbiety Starosławskiej, lekarza z wiedzą i doświadczeniem, historia Jakuba była nieprawdopodobna, a jednocześnie zrodziła nadzieję na pomoc Świętego w rozwiązaniu problemów Onkologii Lubelskiej, które wydawały się wówczas niemożliwe do rozwiązania.

3 maja 2007 roku Pani Dyrektor oddała w opiekę Onkologię Lubelską - Pracowników, Pacjentów oraz Przyjaciół Onkologii - Świętemu Janowi z Dukli. Od tej pory w klasztorze w Dukli systematycznie odprawiają się w tej intencji Msze święte. Fakt oddania został życzliwie przyjęty przez Pracowników oraz Przyjaciół Onkologii Lubelskiej. Społeczność Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej odpowiedziała pielgrzymowaniem do Sanktuarium św. Jana z Dukli, gdzie złożone są doczesne szczątki Świętego.

Wyjazdy połączone były z wypoczynkiem i zwiedzaniem. Niezwykłych wrażeń dostarczyła nam wędrówka na początku października 2008 roku. Przyjechaliśmy w piątek, późnym wieczorem, w mlecznej mgle i pomimo zmęczenia śpiewem powitaliśmy oo. Bernardynów.

Następnego dnia wczesnym rankiem zwiedziliśmy klasztor i zapoznaliśmy się z jego historią. Natchnieni klimatem tego miejsca wyruszyliśmy do Pustelni na wzgórzu Zaśpit, a następnie śladami wielkiego Polaka Kardynała Stefana Wyszyńskiego do Komańczy.

Posileni wyjątkową jajecznicą z boczkiem przygotowaną przez siostry Nazaretanki ze wszystkich jaj z Komańczy, wróciliśmy na popołudniową Mszę świętą w intencji Onkologii Lubelskiej. Kontemplacja trwała do późnych godzin nocnych. Wczesnym rankiem wyjechaliśmy nad Solinę.

Ten wyjazd umocnił naszą więź  ze św. Janem z Dukli oraz przyjaźń z oo. Bernardynami i mieszkańcami Dukli.

W lipcu 2009 roku Pani Dyrektor Elżbieta Starosławska uczestniczyła w uroczystości erygowania Sanktuarium św. Jana z Dukli i w imieniu Pracowników oraz Pacjentów ofiarowała kielich mszalny i patenę.

W październiku braliśmy udział we Mszy świętej w intencji Onkologii Lubelskiej pod przewodnictwem Arcybiskupa Stanisława Szyrokoradiuka z Kijowa. Podczas uroczystości ku czci św. Franciszka z Asyżu, jako wyraz wdzięczności, ofiarowaliśmy puszkę na komunikanty. Szczególnie zapadło nam w pamięć przedstawienie „Święty Franciszku, nie umiem Cię naśladować” w wykonaniu dzieci z okolic Dukli.

Kontynuując naszą wędrówkę śladami św. Jana z Dukli, zwiedziliśmy cerkiew w Zawadce Rymanowskiej, miejsce szczególnie bliskie Ojcu Dobromiłowi, który pozyskiwał fundusze unijne na ratowanie tego i innych bieszczadzkich zabytków. W grudniu około 100 dukielskich dzieci dostało od św. Mikołaja dr Rafała Janiszewskiego zimowe kurtki, zabawki i słodycze. A my nie zapomnieliśmy o ciepłych szalikach i rękawiczkach dla oo. Bernardynów i smakołykach dla psa Brutusa.

Oryginalny mikołajkowy prezent zrobili pracownicy Działu Technicznego. Wzięli urlopy, pojechali na tydzień i wyremontowali Dom Franciszkański w Dukli.

W długi majowy weekend 2010 roku znów zatęskniliśmy za Duklą. Modliliśmy się, zwiedzaliśmy Żarnowiec, ruiny zamku w Odrzykoniu, Muzeum Krośnieńskie i pływaliśmy po Solinie.

Dlaczego św. Jan z Dukli  jest naszym patronem? Skąd u nas Jego relikwie?

Oddanie w opiekę Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej św. Janowi z Dukli zapoczątkowało szczególną przychylność Boga i ludzi dla rozwoju szpitala. Pani Dyrektor Elżbieta Starosławska - zgodnie z wolą Pracowników - zaproponowała, by Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej nosiło im. św. Jana z Dukli. 

Propozycja ta spotkała się z aprobatą Jego Ekscelencji ks. abpa Józefa Życińskiego, Metropolity Lubelskiego, Pana Krzysztofa Grabczuka, Marszałka Województwa Lubelskiego, Rady Społecznej Szpitala, Zarządu i Sejmiku Województwa Lubelskiego.

W odpowiedzi na naszą więź ze św. Janem z Dukli i pielgrzymowanie o. Dobromił w uzgodnieniu z o. Prowincjałem dr Czesławem Gnieckim i o. Gwardianem Krystianem Zdzisławem Olszewskim postanowili przekazać relikwie św. Jana z Dukli dla Kaplicy szpitalnej Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej.

17 lipca 2010 roku Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej przyjęło imię św. Jana z Dukli, a Kaplica szpitalna otrzymała relikwie Świętego, które cieszą się wielką czcią Dyrekcji, Pracowników i Pacjentów. 


Nasz Patron:

Święty Jan z Dukli
O. dr Cyprian Moryc „Oręż ciszy. Rozważania
o św. Janie z Dukli” - teksty wybrane
Orez ciszy