Problemy z nietrzymaniem moczu, bólem miednicy czy powikłaniami po operacjach onkologicznych to tematy, o których wciąż mówi się zbyt rzadko. Tymczasem fizjoterapia uroginekologiczna może znacząco poprawić jakość życia pacjentów – zarówno kobiet, jak i mężczyzn – zmagających się z tego typu dolegliwościami. W Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej (COZL) pacjenci mają dostęp do nowoczesnej, refundowanej przez NFZ rehabilitacji prowadzonej przez wykwalifikowanych specjalistów. Rozmowa z mgr Paulą Syty, fizjoterapeutką z Ośrodka Rehabilitacji COZL.
Z jakimi problemami trafiają pacjenci?
Do Ośrodka Rehabilitacji COZL najczęściej zgłaszają się osoby z nietrzymaniem moczu, problemami proktologicznymi (hemoroidy, szczelina odbytu, zaparcia), a także z poważniejszymi dolegliwościami, jak nietrzymanie gazów czy stolca. Wśród pacjentek są kobiety po leczeniu onkologicznym (np. po usunięciu narządów rodnych), po cesarskich cięciach, z endometriozą czy bolesnymi miesiączkami. Wśród mężczyzn natomiast dominują pacjenci po prostatektomii, borykający się z nietrzymaniem moczu oraz zaburzeniami erekcji, a także panowie z niespecyficznym bólem w obrębie krocza. Coraz częściej do gabinetu trafiają także pacjentki z obniżeniem lub wypadaniem narządów rodnych.
„Pacjenci najczęściej trafiają do mnie z takimi problemami jak nietrzymanie moczu – i tutaj są to zarówno kobiety, jak i mężczyźni – z problemami proktologicznymi, takimi jak hemoroidy, szczelina odbytu albo zaparcia, ale także z poważniejszymi, jak nietrzymanie gazów czy stolca. Wśród pacjentek są kobiety po leczeniu onkologicznym, po usunięciu zwykle narządów rodnych. Są także panie po cesarskich cięciach, z dolegliwościami po nacięciu lub pęknięciu krocza. Coraz częściej trafiają do mnie młode kobiety z endometriozą i bolesnymi miesiączkami” – mówi mgr Paula Syty, fizjoterapeutka z Ośrodka Rehabilitacji COZL.
Czy fizjoterapia uroginekologiczna nadal jest tematem tabu?
Choć sama fizjoterapia uroginekologiczna przestaje być tematem tabu, wiele schorzeń, takich jak nietrzymanie moczu, gazów czy stolca, wciąż budzi wstyd i opór przed szukaniem pomocy. Wzrasta jednak świadomość, że z tymi problemami można skutecznie walczyć. Lekarze ginekolodzy, urolodzy i proktolodzy coraz częściej kierują pacjentów na fizjoterapię, widząc jej realne efekty w poprawie komfortu życia.
„Myślę, że sama fizjoterapia uroginekologiczna nie jest już tematem tabu, ale niektóre schorzenia, którymi się zajmuję, nadal są wstydliwe. Coraz więcej mówi się o endometriozie, bolesnych miesiączkach czy bólu przy współżyciu, ale pacjenci rzadziej otwarcie mówią o problemach takich jak nietrzymanie moczu, gazów czy stolca. To są tematy bardziej wstydliwe. Jednak gdy dowiadują się od lekarza, że leczenie zachowawcze w formie fizjoterapii może przynieść realne efekty, są chętni do współpracy. Zgłaszają się z powodu dolegliwości bardzo obniżających komfort życia, dlatego zwykle ich motywacja jest duża, co także pozytywnie wpływa na efekty terapii.” – podkreśla mgr Paula Syty.
Jak wygląda pierwsza wizyta?
Pierwsze spotkanie z fizjoterapeutą w COZL rozpoczyna się szczegółowym wywiadem, który pozwala ustalić przyczynę dolegliwości. Pytania dotyczą m.in. przebytych ciąż, porodów, przebiegu miesiączki, aktywności fizycznej oraz nawyków toaletowych. Następnie pacjent otrzymuje edukację na temat funkcjonowania mięśni dna miednicy, uczy się je rozpoznawać i aktywować, a także poznaje podstawowe ćwiczenia. W dalszej kolejności wykonywane są badania przedmiotowe, ocena postawy ciała, ruchomości klatki piersiowej, toru oddechowego oraz umiejętności aktywowania mięśni dna miednicy. Plan terapii dostosowywany jest indywidualnie do każdego przypadku.
COZL jako jedyny ośrodek w regionie oferuje fizjoterapię uroginekologiczną w ramach NFZ, wykorzystując innowacyjne urządzenia, takie jak Pelvic Tutor czy Stella Bio (Egzotech). Dzięki nim możliwa jest precyzyjna diagnostyka, biofeedback oraz elektrostymulacja mięśni dna miednicy.
Urządzenie Stella Bio (Egzotech) w Ośrodku Rehabilitacji COZL
Terapia prowadzona jest przez doświadczonych fizjoterapeutów, którzy ściśle współpracują z zespołem lekarzy, dietetyków i psychologów, dbając o kompleksową opiekę nad pacjentem.
„Fizjoterapia uroginekologiczna ma szczególne znaczenie w szpitalu onkologicznym, ponieważ operacje onkologiczne są często rozległymi operacjami wielonarządowymi obejmującymi więcej niż jeden organ, przez co powrót do normalnej aktywności jest utrudniony. Dodatkowe obciążenie stanu pacjenta stanowi uzupełniające leczenie chemioterapeutyczne i/lub radioterapeutyczne. Niektóre operacje, takie jak histerektomia czy prostatektomia, często prowadzą do powikłań w obrębie układu rozrodczego, moczowego i wydalniczego – zarówno u kobiet, jak i u mężczyzn” – wyjaśnia mgr Paula Syty.
Fizjoterapeuci z Ośrodka Rehabilitacji COZL współpracują z oddziałami urologii, ginekologii i proktologii. Pacjenci są informowani o możliwościach rehabilitacji jeszcze podczas hospitalizacji, otrzymują materiały edukacyjne i skierowania na terapię. Takie podejście pozwala na szybszy powrót do sprawności i zmniejsza ryzyko powikłań po leczeniu onkologicznym.