Ułatwienia dostępu

Drukuj

 

W szpitalu, gdzie leczenie opiera się na najnowocześniejszych terapiach, wciąż jednym z najważniejszych narzędzi pozostaje... rozmowa. Szczególnie na oddziałach onkologicznych, gdzie choroba dotyka nie tylko ciała, ale i psychiki pacjenta. Pacjent onkologiczny potrzebuje nie tylko leczenia medycznego, ale również emocjonalnego wsparcia. Dobra i świadoma komunikacja jest równie ważna jak skuteczna chemioterapia czy zabieg chirurgiczny. To  personel  tworzy klimat opieki – pełen zrozumienia, godności i bezpieczeństwa.

 

kom1.png

Na zdjęciu: Agnieszka Plottke, psycholog COZL, tuż przed rozpoczęciem wykładu dla personelu pielęgniarskiego.

 

–  Pacjent onkologiczny trafia do nas w najtrudniejszym momencie swojego życia. Diagnoza choroby nowotworowej to traumatyczne zdarzenie. To prawdziwe trzęsienie ziemi – dla chorego i jego rodziny  – podkreśla Agnieszka Plottke, psycholog COZL.

Kluczem do poprawy jakości opieki jest nie tylko empatia, ale przede wszystkim świadoma, profesjonalna i pełna szacunku komunikacja, dostosowana do kondycji emocjonalnej pacjenta. W sytuacji silnego stresu pacjent nie tylko zniekształca informacje, które do niego docierają – może ich też nie rozumieć lub nie zapamiętać.

–  My, personel medyczny, przychodzimy do pracy i to jest nasz chleb powszedni. Dla pacjenta pobyt w szpitalu to zupełnie nowa, dramatyczna sytuacja z którą musi się oswoić, do której musi się zaadoptować, a to wymaga czasu. Jednak najczęściej tego czasu nie mamy, nie możemy czekać, działamy natychmiast. Dlatego tak bardzo ważne jest zrozumienie oraz indywidualne podejście do każdego pacjenta – podkreśla psycholog.

 kom2.png

Na zdjęciu: Personel Oddziału Hematologicznego przeprowadzający wywiad z pacjentem.

 

W tym kontekście rola pielęgniarki lub pielęgniarza staje się absolutnie kluczowa. To oni są najbliżej pacjenta, widzą najwięcej, spędzają z nim najwięcej czasu i najczęściej zyskują jego zaufanie. Okazuje się, że to właśnie pielęgniarce pacjent powie wszystko – lekarzowi niekoniecznie. Pielęgniarka nie stwarza barier, jest otwarta, dostępna, czuwa, buduje poczucie bezpieczeństwa. Zawód pielęgniarski jest nie bez powodu uznawany za zawód zaufania publicznego. I właśnie zaufanie – nie tylko do umiejętności technicznych, ale też do człowieka w fartuchu – jest podstawą skutecznej komunikacji.

Szczególnego znaczenia nabiera kontakt z pacjentami nieprzytomnymi. Mimo że nie reagują, wiele wskazuje na to, że ich zmysły – w tym słuch – wciąż działają. Mówienie do pacjenta, przedstawianie się, informowanie o każdej czynności buduje atmosferę opieki, nawet jeśli nie otrzymujemy odpowiedzi.

W komunikacji liczy się nie tylko słowo. Równie ważne są gesty, postawa ciała, ton głosu, kontakt wzrokowy, a nawet mimika. Z badań wynika, że ponad 70% przekazu to komunikacja niewerbalna. Spokojna mowa, delikatny dotyk, odpowiedni dystans fizyczny i emocjonalny – to wszystko wpływa na to, jak pacjent nas odbiera.

kom3.png

Na zdjęciu: Zespół OIT w trakcie monitorowania stanu pacjenta w stanie krytycznego zagrożenia życia.

Ważnym aspektem pozostaje także umiejętność słuchania – nie tylko biernego, ale aktywnego. Używanie potwierdzeń, parafrazy, zadawanie pytań otwartych, a czasem świadome zastosowanie ciszy – to techniki, które budują poczucie bycia wysłuchanym. Dla wielu pacjentów, którzy czują się zagubieni w systemie, to właśnie rozmowa jest pierwszym momentem, kiedy odzyskują wpływ na swoją sytuację.

- Zdarza się, że pacjent ma potrzebę opowiedzenia swojej historii choroby i leczenia od początku do końca, z najdrobniejszymi szczegółami. Na koniec z ulgą mówi: „Wreszcie ktoś mnie wysłuchał”. A ja przecież niczego nadzwyczajnego nie zrobiłam tylko słuchałam – i to okazuje się najważniejsze” – mówi psycholog.

Warto pamiętać, że pacjent obserwuje także nas. Zauważy nie tylko zmianę fryzury czy kolor paznokci, ale również napięcie w głosie, pośpiech w gestach czy brak cierpliwości. Spójność między tym, co mówimy, a jak się zachowujemy, buduje zaufanie – a zaufanie to podstawa współpracy.

Zasady dobrej komunikacji powinny dotyczyć wszystkich: lekarzy, pielęgniarek, salowych, dietetyków, psychologów. Współpraca całego zespołu to nie tylko warunek skutecznego leczenia – to również tworzenie przestrzeni, w której pacjent czuje się bezpieczny i ważny.

Każdy członek zespołu powinien sobie regularnie zadawać jedno proste pytanie: –  Jak ja, będąc pacjentem, chciałbym, żeby personel się do mnie odnosił? To pytanie nie wymaga podręczników ani szkoleń. Wymaga tylko odrobiny empatii. A właśnie empatia, wyrażona słowem, tonem głosu, spojrzeniem – może leczyć równie skutecznie.

Pacjenci hospitalizowani w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej mogą korzystać z pomocy psychologów klinicznych na oddziałach oraz w Poradni Psychologicznej. Rejestracja odbywa się osobiście lub telefonicznie pod numerem 81 454 1500.

Wsparcie psychologiczne jest także dostępne dla personelu medycznego, narażonego na duże obciążenia emocjonalne i stres zawodowy, co może prowadzić do wypalenia czy zaburzeń psychicznych.