Ułatwienia dostępu

 


Otyłość to w XXI wieku jedno z największych wyzwań zdrowotnych, nie tylko w skali globalnej, ale też w Polsce. Niestety, wciąż bywa bagatelizowana i utożsamiana wyłącznie z niewłaściwym stylem życia. Tymczasem otyłość to choroba przewlekła, podobnie jak cukrzyca czy nadciśnienie. Dlatego wymaga kompleksowej terapii oraz wsparcia medycznego.

Każdego roku 24 października obchodzony jest Światowy Dzień Walki z Otyłością, którego celem jest zwiększenie świadomości społecznej na temat choroby otyłościowej, jej konsekwencji zdrowotnych oraz dostępnych metod leczenia.

swiatowy DzienWalki z Otyłoscia

Choroba otyłościowa to przede wszystkim choroba heterogenna i przewlekła ze skłonnością do nawrotów, do której bez wątpienia prowadzi wiele czynników, zarówno środowiskowych, jak i genetycznych. Nieleczona otyłość powoduje liczne powikłania, które są przyczyną znacznego pogorszenia jakości życia, a także skrócenia jego długości.

Są to nie tylko choroby metaboliczne, jak cukrzyca typu 2, zaburzenia lipidowe, obturacyjny bezdech senny czy stłuszczeniowa metaboliczna choroba wątroby, ale też liczne zaburzenia hormonalne, np. zaburzenia funkcji tarczycy, zespół policystycznych jajników (PCOS) i niedobór testosteronu u mężczyzn. Dlatego w znaczący sposób choroba ta wpływa na płodność u kobiet i mężczyzn.

W przebiegu otyłości obserwujemy również zwiększone ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego, takich jak nadciśnienie tętnicze, migotanie przedsionków czy niewydolność serca, a także powikłań ze strony układu kostno-mięśniowo-stawowego oraz zaburzeń nastroju i depresji.

- Należy również pamiętać o związku otyłości z nowotworami. Nadmierna masa ciała jest szczególnie silnie powiązana z nowotworami hormonozależnymi. Wśród nich wymienia się m.in. raka piersi, jajnika oraz trzonu macicy u kobiet, a u mężczyzn raka gruczołu krokowego. Wszyscy pacjenci z chorobą otyłościową mają zwiększone ryzyko zachorowania na nowotwory jelita grubego, przełyku, trzustki, wątroby, nerek, tarczycy i pęcherzyka żółciowego – podkreśla dr hab. n. med. Agnieszka Zwolak, lekarz kierujący Oddziałem Endokrynologicznym COZL.

Bez wątpienia nadmierna masa ciała wpływa niekorzystnie zarówno na przebieg, jak i rokowanie chorych z nowotworem. Przede wszystkim otyłość często opóźnia rozpoznanie choroby nowotworowej, zwłaszcza na wczesnym etapie. Wynika to z tego, że pacjenci często unikają badań, bo wstydzą się rozebrać. Nadmiar tkanki tłuszczowej pogarsza diagnostykę i jakość niektórych badań, np. ultrasonografii czy tomografii piersi, jamy brzusznej lub narządu rodnego.

Niemniej ważnym problemem jest wpływ otyłości na skuteczność i wybór metody leczenia onkologicznego. Liczne powikłania metaboliczne, które występują u tych pacjentów, często ograniczają, a wręcz wykluczają zastosowanie niektórych terapii. Gorsza bywa też odpowiedź na leczenie – np. na chemio- czy radioterapię, która często wymaga większych niż standardowe dawek leków, co zwiększa ryzyko działań ubocznych.

Niestety samo leczenie onkologiczne, takie jak chirurgia, chemioterapia lub leczenie hormonalne, sprzyja gromadzeniu się tkanki tłuszczowej i może generować rozwój otyłości oraz jej powikłań, co odbija się na dalszym rokowaniu.

- Pacjenci z nadmierną masą ciała często są później diagnozowani, efekt leczenia może być u nich gorszy, a powikłań, zwłaszcza po leczeniu chirurgicznym, jest więcej. Rany goją się wolniej, a powrót do aktywności po operacji bywa trudniejszy - wyjaśnia dr Zwolak.

Zgodnie z najnowszą wiedzą medyczną mówi się o tzw. czterech filarach leczenia otyłości, którymi są: zmiana sposobu żywienia, aktywność fizyczna, leczenie behawioralne oraz farmakoterapia i ewentualnie leczenie operacyjne. Celem terapii, oprócz redukcji masy ciała, jest przede wszystkim zapobieganie rozwojowi powikłań, poprawa jakości życia i jego wydłużenie. Leczenie powinno być indywidualizowane, kompleksowe i prowadzone przez wielospecjalistyczny zespół ekspertów.

- Kluczowym aspektem jest personalizacja leczenia, który obejmuje zarówno indywidualny wybór leku czy terapii behawioralnej, jak i styl życia pacjenta, jego pracę, wiek oraz występujące powikłania. Cel terapii również ustalany jest indywidualnie, może nim być nie tylko redukcja masy ciała, ale także obniżenie ryzyka chorób sercowo-naczyniowych, poprawa płodności czy wyeliminowanie bezdechu sennego – mówi dr Zwolak.

W ostatnich latach bardzo duże znaczenie w leczeniu otyłości odgrywa farmakoterapia z użyciem agonistów GLP-1 oraz GLP1/GIP. Skuteczność i bezpieczeństwo tych leków zostało potwierdzone w licznych badaniach prowadzonych na całym świecie. Są to preparaty, które działają ośrodkowo na ośrodek sytości w mózgu, zmniejszając chęć spożywania posiłków, a także obwodowo, wpływając na wiele tkanek i narządów.

W efekcie jemy mniejsze porcje, sięgamy po posiłki rzadziej i przyjmujemy mniej kalorii, co skutkuje redukcją masy ciała. Co więcej, leki te wykazują działanie plejotropowe – działają kardioprotekcyjnie, regulują ciśnienie krwi i zmniejszają ryzyko wystąpienia zawału serca oraz udaru mózgu.

- Należy podkreślić ogromną rolę działań edukacyjnych skierowanych zarówno do pacjentów, jak i do środowiska medycznego. Edukacja i zrozumienie, że otyłość to choroba przewlekła, którą należy leczyć bez wstydu i stygmatyzacji, są kluczowe dla skutecznej terapii – dodaje ekspertka.

Mając na uwadze możliwość działań prewencyjnych oraz związek otyłości z rozwojem nowotworów, również w Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej prowadzimy diagnostykę i leczenie choroby otyłościowej w ramach poradni endokrynologicznej, diabetologicznej oraz Oddziału Endokrynologii COZL.